środa, 29 czerwca 2011

Królowa Soulu i Smocze Łodzie

W Toronto ostatnio ciepło i słonecznie, a całe miasto tętni życiem. Ogródki piwne przy restauracjach pełne ludzi. Wszędzie można spotkać wyjątkowo oryginalnych artystów ulicznych. W weekend nie da się przejść przez centrum, aby nie trafić na jakąś imprezę pod gołym niebem. Sporo turystów, ale miasto raczej nie jest zatłoczone – nie wiem jak metro, bo na szczęście nie musimy z niego korzystać, wszędzie mamy kilka kroków. Ponadto ludzie jakby weselsi i bardziej uśmiechnięci. Krótko mówiąc lato w pełni.

środa, 22 czerwca 2011

Toronto festiwalami żyje

Jeszcze w Dublinie znajomy powiedział mi, że Toronto to taki kanadyjski Nowy Jork. Jakkolwiek dziwnie to nie brzmi, coś w tym jednak jest. Oczywiście na odpowiednio mniejszą skalę. Dobrym przykładem jest Dundas Square, czyli taki lokalny Times Square. Bardzo kolorowe miejsce z licznymi sklepami, różnorodnymi restauracjami, nowoczesnym kinem i popularnymi klubami, a także jarzącymi się neonami oraz wszechobecnymi reklamami, które spoglądają na przechodniów z okolicznych budynków. W okresie letnim odbywają się tu projekcje filmów oraz koncerty muzyczne. Ponadto na co dzień wszystkim odwiedzającym to miejsce czas umilają wszechobecni uliczni artyści. Mam wrażenie jednak, że każdy kto choć raz był w Nowym Jorku, będzie uważał, że na Dundas Square nie za bardzo jest się czym zachwycać.

Dundas Square w Toronto

czwartek, 16 czerwca 2011

Usher z Rihanną a potem Zoo


Ostatni kilka tygodni upłynęło nam śpiewająco. Podczas tegorocznych walentynek przygrywał nam Bon Jovi, więc z Agą stwierdziliśmy, że fajnie by było, gdyby w ramach 10 rocznicy bycia razem również zaśpiewał nam ktoś znany. Szczęśliwie okazało się, że niezbyt napięte grafiki mają akurat Usher z Akonem oraz Rihanna i że chętnie przyjadą w odwiedziny do Toronto. W ten oto sposób mieliśmy okazję potańczyć podczas koncertów przy muzyce Agnieszkowych idoli.

piątek, 10 czerwca 2011

Rowerowe Szaleństwo


W Toronto każdy, z kim do tej pory rozmawiałem o rowerach, ostrzegał mnie abym uważał, bo pełno złodziei jednośladów w mieście grasuje. Ostrzegali mnie też w Irlandii i Polsce, a że do tej pory żaden złodziej nie pokusił się na moje rowery (nie licząc przypadku z poprzedniego wieku, kiedy jeszcze będąc jakoś 13-letnim kajtkiem, ktoś podprowadził mi z piwnicy komunijną kolarkę), więc ostrzeżenia traktowałem z przymrużeniem oka. Aż do ostatniej niedzieli.

sobota, 4 czerwca 2011

Toronto Palce Lizać


Jeszcze będąc w Irlandii dowiedzieliśmy się od znajomych, którzy mieli okazję już wcześniej być w tych stronach, że Toronto poza licznymi atrakcjami, ma również bogatą ofertę miejsc, w których można dobrze zjeść. Teraz, po ponad 6 miesiącach pobytu nad jeziorem Ontario, możemy zdecydowanie potwierdzić, że wytwornych restauracji, swojskich barów, klimatycznych knajpek i innych bliżej nieokreślonych lokali serwujących jedzenie jest tutaj zatrzęsienie. Każdy, nawet najbardziej wybredny smakosz, powinien znaleźć tutaj coś dla siebie.

środa, 1 czerwca 2011

Jubileuszowy Dzień Dziecka

Bez względu na wiek czy miejsce pobytu, wszyscy doskonale wiedzą, że dzisiaj jest Dzień Dziecka. Dzień, w którym duzi i mali mogą poczuć się wyjątkowo. Dla nas jednak 1 czerwca, to jeszcze bardziej szczególna data. Dokładnie 10 lat temu zaczęliśmy się bowiem ze sobą spotykać. Aż ciężko uwierzyć, że to już cała dekada upłynęła pod znakiem Daniela i Agi (gdybyśmy się hajtneli w 2001 roku to teraz przypadałyby nasze aluminiowe gody). Tak jak w 40-latku, byśmy mogli zaśpiewać, że "dziesięć lat minęło, jak jeden dzień". Na szczęście nasze dni nie są podobne do siebie i w ciągu tych wspólnych lat wydarzyło się w naszym życiu bardzo wiele. A najpiękniejsze jest to, że nasza wspólna przygoda ciągle trwa. I zapowiada się, że będzie trwała do końca świata i o jeden dzień dłużej. I tego sobie właśnie życzymy.



Zdrowie nasze w gardła wasze!

(autor: Aga i Daniel)

WSZYSTKO CO CHCIELIBYŚCIE ZNALEŹĆ NA BLOGU - KATEGORIE